Współuzależniony a zdrowy
DWADZIEŚCIA RÓŻNIC MIĘDZY WSPÓŁUZALEŻNIENIEM A ZDROWIENIEM
(Nieoficjalne tłumaczenie tekstu zamieszczonego w Internecie za zgodą CoDa, wspólnoty Anonimowych Współuzależnionych).
We współuzależnieniu, moje dobre samopoczucie zależy od tego, czy mnie lubisz.
* Zdrowiejąc, moje dobre samopoczucie zależy od tego, czy ja sama się lubię.
We współuzależnieniu moje dobre samopoczucie zależy od tego, czy szanujesz moją osobę.
* Zdrowiejąc, moje dobre samopoczucie zależy od tego, czy ja się szanuję.
We współuzależnieniu twoje zmagania wpływają na mój spokój i pogodę ducha.
* Zdrowiejąc, twoje zmagania są dla mnie ważne, bo się o ciebie troszczę ale nie decydują o tym, jak odczuwam.
We współuzależnieniu, moje poczucie własnej wartości opiera się na rozwiązywaniu twoich problemów i poznawaniu twoich wzorców działania.
* Zdrowiejąc, moje poczucie własnej wartości buduję na rozwiązywaniu moich problemów i rozpoznawaniu własnych wzorców postępowania.
We współuzależnieniu, moja uwaga jest skoncentrowana na tym, żeby się tobie podobać.
* Zdrowiejąc, podobam się sobie nawet wtedy, gdy tobie się to nie podoba.
We współuzależnieniu, koncentruję się na tym, żeby cię chronić.
* Zdrowiejąc, chronię siebie i jeśli przestaję ciebie czasami chronić to wiem, że potrafisz zadbać o siebie sam.
We współuzależnieniu, ukrywam moje uczucia, manipulując tobą tak, żebyś działał tak jak ja chcę.
* Zdrowiejąc, nie ukrywam moich uczuć, niezależnie od konsekwencji.
We współuzależnieniu, moje hobby i zainteresowania są na drugim planie, twoje sprawy są najważniejsze.
* Zdrowiejąc, rozwijam moje zainteresowania i hobby, nawet jeśli to oznacza, że nie spędzam całego czasu z tobą.
We współuzależnieniu, wymagam od ciebie, żebyś ubierał się, zachowywał i wyglądał tak, jak mnie się podoba, bo jesteś odbiciem mojej osoby.
* Zdrowiejąc, pozwalam żebyś wyglądał, ubierał się i zachowywał tak jak chcesz, niezależnie od tego, jak ja się z tym czuję.
We współuzależnieniu, nie wiem czego ja chcę ale znam dokładnie twoje życzenia.
* Zdrowiejąc, znam nie tylko moje życzenia i potrzeby ale potrafię o nich otwarcie mówić i zgodnie z nimi działać.
We współuzależnieniu, marzenia o przyszłości są nierozerwalnie związane z tobą.
* Zdrowiejąc, moje marzenia należą do mnie, nawet jeśli jesteś w nich nieobecny.
We współuzależnieniu, strach przed twoją złością decyduje o tym, co mówię i robię.
* Zdrowiejąc, nie kontroluję twojej złości i ona nie jest w stanie zapanować nade mną.
We współuzależnieniu, dawanie służy mi do tego, żeby czuć się w związku bezpiecznie.
* Zdrowiejąc, daję coś wtedy, kiedy sprawia mi to przyjemność a nie wtedy, kiedy się boję lub chcę zapewnić sobie poczucie bezpieczeństwa.
We współuzależnieniu, od kiedy jestem z tobą, moje kontakty z przyjaciółmi i znajomymi ulegają znacznemu ograniczeniu.
* Zdrowiejąc, mam nadzieję, że polubisz moich przyjaciół. Jeśli nie, zrozumiem to i zaakceptuję ale nadal będę się z nimi spotykać.
We współuzależnieniu, rezygnuję z uznawanych przeze mnie wartości żeby być z tobą.
* Zdrowiejąc, uznawane przeze mnie wartości należą do mnie. Są częścią mnie i jako takie są nienaruszalne.
We współuzależnieniu, twoje zdanie i twój sposób postępowania uważam za ważniejsze niż moje.
* Zdrowiejąc, szanuję twoje zdanie ale nie bardziej i nie kosztem mojego.
We współuzależnieniu, jakość mojego życia jest nierozerwalnie związana z jakością twojego życia.
* Zdrowiejąc, jest wyraźna granica, która oddziela jakość mojego i twojego życia.
We współuzależnieniu, zakochuję się natychmiast nic o tobie nie wiedząc, już przy pierwszym spotkaniu szukam intymnych kontaktów.
* Zdrowiejąc, daję sobie czas na rozwinięcie się uczucia, nie rzucam się na ślepo w twoje ramiona i potrafię odpowiednio zareagować na nieodpowiednie zachowanie.
We współuzależnieniu, automatycznie przejmuję odpowiedzialność jeśli nikt jej nie przejmuje, mówiąc: „ktoś w końcu musi”. Ten „ktoś”, to zawsze jestem ja.
* Zdrowiejąc, mam poczucie tego, że mam wybór, oddając odpowiedzialność sile wyższej i ufając, że inni doznają troski ale niekoniecznie poprzez moje działanie.